Dzięki środkom unijnym kościoły i zakony realizują inwestycje, do których UE dołożyła ponad 800 mln zł, co stanowi ok. 75%-89% ogólnej sumy inwestycji. Realizowane projekty są bardzo różnorodne: od digitalizacji klasztornych bibliotek, instalacji systemu ochrony kościołów drewnianych, poprzez kompleksowe renowacje czy nawet odbudowę części klasztorów (jak np. Tyniec czy Jasna Góra, gdzie na 44 mln kosztów 36,3 mln zł dała UE), aż po tworzenie nowych szkół, jak Instytut Teologiczno-Pastoralny w Rzeszowie.
Do obiektów remontowanych w latach 2014–20 należą np. klasztor kamedułów w Wigrach (9 mln zł dotacji, czyli 75% kosztów, szlak zabytkowych kościołów Diecezji Kaliskiej (8 mln zł dotacji na 11 mln kosztu i dodatkowo 8 mln zł na kościół i klasztor franciszkanów w Kaliszu), Muzeum Archidiecezji Warmińskiej.
Ojciec Rydzyk, mimo iż wielokrotnie krytykował Unię (Bruksela jest sterowana przez loże masońskie – ostrzegał w 2002 r.), uruchomił nowy kierunek studiów w Toruniu: Zasady pozyskiwania funduszy unijnych i wystąpił o 23 mln euro dotacji dla uczelni.
Większość projektów realizowana była z trzech źródeł: 1. Programów regionalnych – z tego funduszu odnowiono np. nieremontowane przez 50 lat dwie Kalwarie: Zebrzydowską i Wejherowską), 2. Infrastruktura i środowisko (m.in. 16 kościołów na Powiślu Lubelskim), 3. Fundusze norweskie ( EOG). Z tego ostatniego zrealizowano odnowienie np. takich obiektów jak: sanktuarium na Górze Grabarce, kościół Mariacki w Gdańsku (dofinansowanie 8,9 mln zł), katedra w Sandomierzu (11,8 mln zł), sanktuarium w Św. Lipce ( 8,2 mln zł).
Warto też pamiętać, że realizacja projektów stwarza nowe stanowiska pracy. Daje zatrudnienie mieszkańcom danego regionu podczas prac konserwatorskich, ale też i później, gdy odnowiony zabytek przyciąga więcej turystów.
Trochę przykro, że z tych wspaniale odnowionych, dzięki funduszom europejskim, świątyń w stosunku do Unii Europejskiej płyną jedynie słowa krytyki .