Prezenty od Wodza

Pre­zes PiS prze­ka­zał nam rado­sną wia­do­mość: z oka­zji majo­wych wybo­rów euro­pej­skich roz­da pre­zen­ty! 500+ na każ­de dziec­ko, trzy­na­sta eme­ry­tu­ra po 1100 zł, zwol­nie­nie mło­dych z podat­ku. Wg. wstęp­nych wyli­czeń war­tość tych pre­zen­tów to ok. 40 mld zł. To mniej wię­cej rocz­ny budżet pol­skie­go woj­ska, albo poło­wa środ­ków na publicz­ną służ­bę zdro­wia. Za tę samą kwo­tę moż­na by np. obni­żyć VAT z obec­nych 23% do 18%, ku ucie­sze wszyst­kich Pola­ków, a nie tyl­ko wybra­nych. Czy pre­zes napraw­dę ma tyle pie­nię­dzy? Nie, on chce nam roz­dać NASZE pie­nią­dze. Zabra­ne w podat­kach. A nawet jest jesz­cze gorzej: on na te „pre­zen­ty” zacią­gnie kre­dyt, a my będzie­my go spła­cać. Zło­ży­my się na to wszy­scy – śred­nio ponad 1000 zł od każ­de­go Pola­ka, wli­cza­jąc w to eme­ry­tów i dzie­ci. Tym­cza­sem w budże­cie nie ma pie­nię­dzy dla opie­ku­nów osób nie­peł­no­spraw­nych, na god­ne pen­sje dla pie­lę­gnia­rek, poli­cjan­tów czy nauczy­cie­li.  Wcze­śniej PiS nie poparł podob­nych pro­po­zy­cji zło­żo­nych w sej­mie przez PO (500 zł na każ­de dziec­ko, trzy­na­sta eme­ry­tu­ra),  ani pro­po­zy­cji PSL (zwol­nie­nie eme­ry­tur od podat­ku docho­do­we­go). Wte­dy rząd prze­ko­ny­wał: w budże­cie nie ma na to pie­nię­dzy. I rze­czy­wi­ście, nie ma.  Trze­ba je będzie poży­czyć, a spła­cać tę pożycz­kę będzie­my przez pokolenia.

Z ostat­niej chwi­li: wyja­śni­lo się, skąd pre­zes weź­mie pie­nią­dze na jed­no­ra­zo­wą „trzy­nast­kę” dla eme­ry­tów. Tego­rocz­na walo­ry­za­cja eme­ry­tur zosta­ła po pro­stu obni­żo­na o 0.4 %, co pokry­je kosz­ty tej jed­no­ra­zo­wej wypła­ty. Tak wiec naj­pierw zabie­ra­ją, żeby potem dać, a eme­ry­ci się cie­szą z „pre­zen­tu”.

Śp. Andrzej Lep­per powie­dział kiedyś:

„Wy nie musi­cie ludziom nic dawać. Wystar­czy, że prze­sta­nie­cie zabie­rać, a ludzie sami sobie poradzą”.

Jeśli Lep­pe­ra nazy­wa­no popu­li­stą, to jak nazwać obec­ny rząd?

2 thoughts on “Prezenty od Wodza

    1. Andrzej Lep­per był nie­wąt­pli­wie popu­li­stą, ale, w prze­ci­wień­stwie do Kaczyń­skie­go, w swo­im popu­li­zmie był szcze­ry. Ten cytat świad­czy o tym, że w grun­cie rze­czy myślał w spo­sób libe­ral­ny, choć może nie cał­kiem rozu­miał funk­cjo­no­wa­nie nowo­cze­sne­go pań­stwa. Oczy­wi­ście żad­nym myśli­cie­lem ani auto­ry­te­tem nie był, ale pro­ści ludzie nadal darzą go sza­cun­kiem. Nie ma w tym nic złe­go, że przy­wo­łu­je­my Andrze­ja Lep­pe­ra, zde­rza­jąc go z obec­na eki­pą rzą­dzą­cą. Jeśli nawet Andrzej Lep­per przy nich wycho­dzi na libe­ra­ła, to kim są ci ludzie?

Skomentuj admin Anuluj pisanie odpowiedzi

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.